Jacht żaglowy dla niezbyt wymagających żeglarzy.Łatwy w transporcie, w przystępnej cenie. Konstrukcja mimo iż stara do dziś ma wielu zwolenników i wiele Bezów można spotkać na śródlądziu.
Specyfikacja techniczna:
powierzchnia żagli (m2) | 13,5 |
długość (cm) | 525 |
szerokość (cm) | 210 |
zanurzenie min. (cm) | 26 |
zanurzenie max (cm) | 118 |
ilość koi | 4 |
max załogi | 4 |
rodzaj miecza | obrotowy |
masa miecza (kg) | 50 |
masa balastu (kg) | 100 |
rodzaj silnika | zaburtowy |
moc silnika (KM) | 2 - 4 |
5 maj, 2010 09:01
Mam i jestem zadowolony-pływam po jez. Kierskim.Tani w utrzymaniu i dający
radość z pływania .Może mało szpanerski ale „domowy”.
14 maj, 2010 11:47
Kupiłem Bez-4
Pływan po Kiekrzu jestem zadowolony.
1 sierpień, 2010 17:06
Pływałem na nim od 2000 do 2008 roku. Kadłub był typowy, ale maszt, liny i żagle z łodzi Atol 2 (o zbliżonej wielkości). Bardzo małe zanurzenie, co pozwala skutecznie ścigać się z łodziami o znacznie większej powierzchni żagli, a poza tym umożliwia podpłynięcie do brzegu niemal wszędzie. Jedyny moim zdaniem mankament: nie dało się płynąć zbyt ostro na wiatr (brak achtersztagu, a co za tym idzie, nadmierne ściąganie w bok przedniego liku foka.
Łódź rejestrowana na 4 osoby, ale optymalna liczba załogi to 3 (ewentualnie 3 niezbyt rosłe plus dziecko), inaczej brak miejsca na bagaże
1 sierpień, 2010 17:11
Zapomniałem o jeszcze jednym mankamencie: można byłoby lepiej rozwiązać prowadzenie fału miecza. Ale to już drobiazg.
1 lipiec, 2011 14:42
Podpisuję się pod tym co napisał Heniek + przy silnym wietrze i bajdewindzie trzeba ostro kontrować sterem – jest bardzo nawietrzna. Tak po za tym to kochana łódka. Pływam na niej 14 lat nawet czasami w cztery osoby (kupa śmiechu)i jest ok.
18 lipiec, 2011 15:21
Pływamy na tej łódeczce czasami. Bardzo wdzięczna i dająca dużo możliwości poprzez jej małe zanurzenie.
Sentymentalna bardzo 🙂
Pozdrawiam
28 listopad, 2011 20:44
Pierwszym moim jachtem była Sasanka 620 z potrzeby finansowej musiałem się jej pozbyć.Kupiłem wtedy za niewielkie pieniądze Bez 4 w którym przeprowadziłem remont i co stwierdzam; przy pływaniu rekreacyjnym we dwoje z żoną lub sam [lubię wędkować] tego jachtu nie zamienię na żaden inny.Pływam przeważnie po Niegocinie ,jeziorze Bocznym i Jagodnie. Na spanie wracam na działkę do Rydzewa.Jest to jacht w którym czuję się pewnie i bezpiecznie.
6 maj, 2012 05:19
Konstrukcja kadłuba niezwykle solidna zdecydowanie bardziej trwała niż niejedna nowa łódka.Ponadto jacht szybki,bezpieczny dający wiele zadowolenia pływającemu.
16 styczeń, 2013 20:56
witam robiłem kapitalny remąt beza 4 wyszwdł super chetnie zrobie to raz jeszcze zabudowa armatorska mahon now przestrzenne wnetrze… wlasna interpretacja gdyz budowałem jachty w stoczni…meil do mnie robert-martewicz@o2.pl
18 luty, 2014 01:42
Jarek napisał(a):
1 lipca, 2011 14:42
Podpisuję się pod tym co napisał Heniek + przy silnym wietrze i bajdewindzie trzeba ostro kontrować sterem – jest bardzo nawietrzna. …….
Zmniejszyć nawietrzność można pochylając maszt do przodu (jeśli nie można przesunąć pięty masztu). Czasem dobry skutek daje wybranie foka.
24 sierpień, 2014 10:58
Bardzo „miękka” żaglówka. Kabina przydaje się do trzymania gratów (żagli i osprzetu) ale do noclegu nie polecam. W kabinie skrapla się powietrze co powoduje nieprzyjemny zapach po dłuższym czasie (trzeba non stop wietrzyć) Żelkot i sam laminat był robiony z polimalu więc z jakością kadłuba i pokładu nie jest tak kolorowo. Pęka bardzo szybko, tworzą się pajączki i wdaje osmoza. Dla 2 dorosłych jest za ciasno! Łódka niestabilna! Do amatorskiego pływania z dziećmi zalecam dobre kapoki (strzyżonego strzyże!) Skrzynka mieczowa i fały – porażka! Maszt ma słabe zamocowanie a stalówki źle umocowane (złe miejsca) Dorobiony cahter przeszkadza w żegludze więc i tak źle i tak niedobrze. Łódka nieudana. Ktoś chciał powiększyć Bza-2 ale nie wyszło najlepiej. O wile lepiej (rozsądniej) kupić starszego Pegaza lub Nascha choć są to cięższe łódki. Ogólnie nie kupię więcej Bez-4, nie polecam tej łódki dla amatorów lub turystyki niedzielnej. Tym bardziej nie polecam tym co chce poszaleć bo pływa tylko od pełnego baj-du do pełnego bajde-du, ma dość denerwujący dryf i jest czuły na wiatr boczny. Brak otwartej pawęży nie jest komfortowy (no ale może to już za dużo ;)) Bez-4 nie polecam, tandeta, nieudana konstrukcja, więcej wad niż zalet, nie warto się męczyć! Pozdarwiam
25 sierpień, 2014 10:10
Ta łódka jest po prostu niedopracowana. Ma zbyt duży opór boczny i wysokość burty przez co jest bardzo kiepska w ostrych wiatrach. Maszt przy pochyleniu do tyłu powoduje opuszczenie bomu. Przy skręceniu grota traci trym.
Łódka jest dość niestabilna bardziej niż Orion czy L-bimbo i chodzenie o pokładzie nie należy do przyjemności, nie jest bezpieczne.
Osobiście nie polecam ten łódki. Miałem i po 2 latach upartych zmagań z szeregiem wad sprzedałem za przysłowiowy grosik. Jedyna zaleta Bza-4 to że dość łatwo się ją wciąga na przyczepkę ze sprawnymi rolkami, reszta mocno niedopracowana
7 styczeń, 2015 20:59
Miałem kolejno 2 Bezy-4.Urlopowo przez 10lat opływałem kilka jezior Wigry,Jeziorak,Zalew Włocławski,Drawskie,Charzykowskie i oczywiście WJM. Dwukrotnie Pisą i Narwią z Mazur na Zegrze. Jeden z nich był wyprodukowany w wersji na kraj a drugi na export Każdy pływały inaczej ich zdolności nautyczne zależą od staranności wykonania. O dziwo ten produkowany na kraj był szybszy i zwrotniejszy Co do wnętrza, to jak sobie pościelesz tak się wyśpisz moje łódki były wypieszczone. Szkoda że późniejsi użytkownicy je zmarnowali. Tylko kuchni brak, ale cóż, za te pieniądze. Największą zaletą tych jachtów jest cena i możliwość przewożenia ich za samochodem osobowym na wózku na długie dystanse. Na bezach przeżyłem kilkanaście cudownych urlopów.
2 czerwiec, 2015 15:59
Mam od 1989 Beza 4 w wersji eksportowej a do tej pory pajączków nie zauważyłem. Jakość komponentów oraz sztywność kadłuba niespotykana w innych jachtach. Odnosi się wrażenie pewności. Jest nawietrzna co być może, wynika z jej konstrukcyjnej dedykacji dla początkujących żeglarzy, bo BEZ 4 to żeglowanie BEZ patentów. Wystarczy korekta umiejscowienia i pochylenia grotu oraz miecza. Olinowanie stałe – oszczędne ale nigdy nie nawaliło. Chciałem zamontować sztywny sztag ale machnąłem ręką. To właśnie lubię, że prosta (tyle ile trzeba i nic więcej). Pływałem w załogach 1+2, 1+3 a najdłużej i najprzyjemniej w 2 osoby, oczywiście także z jamnikiem (nawet 2 miesiące). Wtedy koje pojedyncze wzdłuż burt ale wystarczy miejsca na tzw. bety. Kabina wyklejona wykładziną + wentylacja przewiewowa, zatem nic nie kapie na twarz. Kuchenka dwupalnikowa lub jednopalnikowa, co najbardziej lubiła załogantka, z leniwą premedytacją gotując dania jednogarnkowe. Z żartem wytrzepywała z piasku mały dywanik za burtę. I klar w kabinie. Dobrane WC chemiczne wsuwane pod stopień zejściowy. Nie wiem jak żeglują eksperci ale zawsze płynąłem 10- 15 st. ostrzej na wiatr niż konstrukcje-szafy o długości 7 i więcej metrów, słynnych konstruktorów. Odnosiłem przy tym nieodparte wrażenie, że dryfują z wiatrem. Obecnie jacht do dziennych pływań rekreacyjnych BEZ problemów. Jeżeli całodobowych to o sportowym sposobie życia załogi a nie hotelowym. Wtedy BEZ prostego namiotu rozpostartego nad kokpitem na noc lub na deszczowy postój, nie obejdzie się. Do tego wygodny w transporcie drogowym.
28 wrzesień, 2015 14:40
Na zdjęciu jest Barrakuda z KTW Rekin w Pionkach, na którym pływałem na początku lat 90-tych, łódka do oriona się nie umywa, ale sentyment jest 🙂
9 październik, 2015 12:09
Bez 4-łódka bardzo fajna.