
Świteź RT 20 -jacht balastowo-mieczowy projektu Jerzego Romaszkiewicza budowany amatorsko w początku lat 60 – siątych.
Warning: mysql_query(): No such file or directory in /home/users/jachty/public_html/jachty-zaglowe/wp-content/themes/premiumnews/single.php on line 118
Warning: mysql_query(): A link to the server could not be established in /home/users/jachty/public_html/jachty-zaglowe/wp-content/themes/premiumnews/single.php on line 118
Warning: mysql_num_rows() expects parameter 1 to be resource, boolean given in /home/users/jachty/public_html/jachty-zaglowe/wp-content/themes/premiumnews/single.php on line 120
17 maja, 2012 18:29
Jestem właścicielem Świtezi.
Świteź przedstawiona na zdjęciach trochę odbiega od oryginalnego projektu.
Interesuje mnie ile zachowało się tych łodzi.
29 marca, 2013 14:27
jedna jest w Kruszwicy nad Gopłem w zeszłym roku zostało wymienione 3/4 poszycia kadłuba.
29 maja, 2013 08:59
Jedna stoi w Skorupkach na mazurach od nowości tylko odnawiane 2 razy drewno xD
18 czerwca, 2013 20:11
3 Świtezie są naszą własnością,jeden zbudowny przezemnie gdy miałem 18 lat.
Teraz ma 45 lat,nazywa się ARTEMIDA,jeszcze jest RUMCAJS i ORZEŁ.
Bazą jest hangar w Wlkasach.
Artemida we wrześniu będzie na sprzedaż.
23 kwietnia, 2014 09:21
Jak jeszcze bylem malym gnojkiem (teraz mam 58 lat) mój ojciec wybudował drugi w kolejności jacht typu „Świteź”. „Stary” znał osobiście inż Romaszkiewicza.
Wasze „Świtezie” mają juz inny kształt „okien” na forszocie i na burtach.
Łajba była cudowna. Co roku spędzałem całe wakacje na Jezioraku i w okolicach Ostródy.
Nie pamiętam kiedy go zaczął budować, wiem że w ’74 „zamienił” go na nówkę 125p.
Nie była to dobra zamiana patrząc teraz na ten fakt ale wtedy mi pasowała bo byłem już małoletnim zagorzałym fanem motoryzacji a 125p to była fura, mmmmm!
Dziś z chęcią wrócił bym do tego jachciku i oczywiście do tego mojego wieku (nie mylić z czasami jakie wtedy panowały, ale … bez polityki!)
Pozdrawiam z Gdyni, Bartek.
Ps: jachcik zwał się „Promyczek” – tak ojciec mówił na mamę.
23 kwietnia, 2014 09:25
Ps: miał też inny pokład – dwa rodzaje drewna, nawiewy na kabinie i cacy kabestany do foka. Pewnie jeszcze wiele innych „inności” ale ich nie widać. Spałem przeważnie w dziobie.
22 marca, 2015 08:42
A propo. Udało się mi się odnowić Switezia-piękny jacht; zrobiliśmy całkowicie nową jednostkę (drewno mahoń-pokład, kokpit i wnętrze) na poliestrowym kadłubie starego Switezia o nazwe Kaszmir, z 1986 roku. Podzielam pogląd Bartka, że łajba jest super, zwłaszcza w erze okropnych mydelniczek.
Pozdrawiam z W-wy
Jacek
30 czerwca, 2015 12:47
A w Warszawie stoi poprzednia wersja Świtezia, Vigry 🙂
Własność dziadków.
P Romaszkiewicz podarował nam plany jachtu Vigry (jeszcze je mamy), i zrobiliśmy drewnianą wersję śródlądową (z małymi poprawkami). Potem zdaje się powstał Świteź
Jak kto chce obejrzeć sobie to piszcie